Dzień Zwierząt - naszych mniejszych braci.

Nasi ulubieńcy.


Rozrabiają, przymilają się, potrafią nas uspokoić, rozśmieszyć i rozzłościć, ale też wystraszyć. Bez nich świat byłby ponury, smutny, bardziej nieprzyjazny dla człowieka. O kim mowa? O naszych kochanych zwierzętach, tych udomowionych, ale i dzikich. Po co o nich piszę?


Ja i zwierzęta

To najlepsze połączenie. Taki tandem. Weronika bez swojego zwierzątka jest nieszczęśliwa. Na szczęście wiele zwierząt ją bardzo lubi. Chyba czują, że ,,ta dziewczyna" traktuje ich jak swoich kochanych braci.



Od kiedy fascynacja zwierzętami? 


Prawie od zawsze. Pamiętam takie fajne zdjęcie, na którym ja jako czterolatka lub trzylatka, wraz z bratem ciotecznym, z wielkimi uśmiechami na twarzach, trzymamy na rękach malutkie koty. U mojej babci prawie zawsze były koty i psy. Te pierwsze uwielbiałam, a tych drugich się bałam. Choć bywały wyjątki wśród psów, na przykład bardzo lubiłam wielkiego rudego psa o imieniu Rambo oraz psa pół wilczura, a pół kundla - Pikusia. Nawet jak nie byłam ze dwa lata u babci, to i tak gdy po tych latach mnie zobaczyły, od razu mnie rozpoznawały, a jeden z nich przybiegał na powitanie. Koniec o psach, bo nie jestem psiarą, tylko kociarą.

Ja i moje koty.




Koty to dla mnie jedni z najlepszych przyjaciół, gdy je widzę to zawsze i wszędzie się nimi zachwycam. W różnych latach mojego życia miałam około 14 kotów. Większość z nich tragicznie zginęła - pod kołami samochodów i rowerów. :( Inne zostały ukradzione (czy ludzie nie rozumią, że kot, który jest zadbany i ma obrożę jest czyjąś własnością i nie można sobie go przywłaszczać!?) oraz zaginęły. Na szczęście moje ostatnie koty dobrze się mają - cztery z nich, jako, że nie mogę trzymać kilku kotów na raz, zostały oddane nowym właścicielom, a ich matka jest dalej ze mną (i już jest po zabiegu sterylizacji (wielki apel - jak masz kotkę i nie masz warunków do trzymania dużej ilości kociaków to wysterylizuj swoją kotkę).  Taka, po krótce, jest moja historia z kotami, a przecież jeszcze miałam chomika (który mnie gryzł), dwie śwniki morskie, dwa króliki miniaturki i kilkanastu hodowlanych króli (ale o nich nie będę się już rozpisywać, bo macie na tym blogu dwa wpisy o moich hodowlanych królach).

Czy macie jakieś zwierzęta lub mieliście i co takiego w nich lubicie?

Komentarze

  1. Mam kotkę - Kicia jest już z nami 8 lat i przez ten cały czas łamie stereotyp, że kot przywiązuje się do miejsca, a nie do ludzi: przybiega by się przywitać, gdy wracamy, czeka pod drzwiami w określonych godzinach podczas powrotów z pracy, "płacze" kiedy większość domowników wyjdzie i sądzi, że jest sama. Kiedyś miałam też świnkę morską, Misię, która niestety nie była z nami długo przez nieuleczalną chorobę:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja też się wita, obraża się gdy zostawiamy ją samą. Jest zazdrosna, gdy był przez chwilę u nas jeszcze inny kot. 😊 Moje wszystkie koty mnie kochały, witały się i ,,płakały", gdy były same.

      Usuń
  2. Mam 3 psy i nie wyobrażam sobie jak nudo i pusto byłoby bez nich. Każdy jest na swój sposób cudowny i zwariowany!

    OdpowiedzUsuń
  3. Sama kocham zwierzęta. Moim psiakom lubię robić zdjęcia i nie tylko im :)
    Od zweirząt idzie się wiele nauczyć.

    OdpowiedzUsuń
  4. Futerkowce są wspaniałe. :) Aktualnie w jednym domu mamy psa, w drugim mam 2 świnki morskie. Kiedyś były również dwa prośki, trzy myszoskoczki, królik i siostrzane dwie rybki.
    Z czasem moje myślenie o zwierzakach się zmienia. Więcej w tym wszystkim odpowiedzialności i zamartwiania się.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten ziewający kot jest boski - wygląda jakby śpiewał w zapamiętaniu!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja psiara, ale ogólnie kocham zwierzęta. :) Mamy super kotka w bloku, to już nas wszystkich kolega. :) Cudowne zdjęcia. Rozumiem Twoą miłość. Ja kocham zwierzęta na całego, nie umie sobie wyobrazić bez nich świata. Nie uważam ich za gorsze od ludzi, czym często podpadam, ale każdy ma swoje zdanie. Wspaniała jest miłość między człowiekiem a zwierzątkiem. Wspaniałe, że mas taką cudowną więź. Pozdrawiam bardzo serdecznie. :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz