Witam Was! Przychodzę z najświeższą sesją portretową, robioną pod koniec września.
Jak doszło do tej sesji? Kiedy powiedziałam Kasi, że robiłam zdjęcia z jej koleżanką to okazało się, że Kasia jest też chętna na zdjęcia.
Dzień sesji był z przelotnymi opadami i niektóre osoby mówiły mi, że nie zrobię jej, w tym dniu. Jednakże mi i mojej modelce dopisało szczęście i w czasie robienia zdjęć nie spadła na nas ani jedna kropla deszczu. Dopiero gdy wracałyśmy do mojego domu, to znowu zaczęło padać. :)
PS. W czasie sesji miałyśmy przeboje - Kasia położyła gdzieś, w liściach, swoją komórkę i musiałyśmy jej szukać (na szczęście znalazłyśmy!). :D
Komentarze
Prześlij komentarz