Maj tego roku był taki sobie, raz było zimno, innym razem było upalnie (czego nie znoszę). W maju mało zdjęć zrobiłam na dworze, większość fotek w tamtym miesiącu wykonałam na licznych próbach teatralnych. Miałam bardzo dużo rzeczy na głowie w tamtym czasie: sesja egzaminacyjna, próby teatralne i pisanie nowej sztuki. A i jeszcze przygotowanie zdjęć na wystawy fotograficzne. Z tego powodu, nie miałam już sił na blogowanie. Pewnie też nie miałam weny. Na szczęście udało mi się wszystkie sprawy pozałatwiać i od 1 lipca mam wakacje.
W czerwcu pomimo dużej ilości nauki zrobiłam pewnie z kilkaset zdjęcia, tylko nie miałam czasu przerobić nawet połowy wszystkich czerwcowych fotek.
W zeszłym miesiącu postawiłam na fotografię przyrodniczą. Jeszcze bardziej polubiłam czarno-białe zdjęcia. Co z tego, że sporo osób zdjęć w b&w nie lubi, ale ja uważam, że czasami nadają danej fotce charakter.
Poniżej trochę zdjęć z maja i czerwca, może ze trzy zdjęcia fotografie nawet zrobione wcześniej.
Które zdjęcie, drogi Czytelniku, najbardziej Ci się podoba? Napisz w komentarzu ci Ty porabiałeś w maju i czerwcu i opowiedz o Twoim najlepszym poście z maja lub czerwca. Na pewno Cię wtedy odwiedzę.
A mnie właśnie te czarno-białe podobają się najbardziej, niesamowicie klimatyczne:)
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie.
UsuńCzarno - biała fotografia idealnie pasuje do niektórych sytuacji, też ją lubię. To na czwartym zdjęciu to jakiś grzyb, huba? Serio mam problem z rozpoznaniem ;). Tak czy siak, podoba mi się :).
OdpowiedzUsuńTak, to jakaś huba. Dziękuję. I właśnie mi chodziło o to, by nie było łatwo rozpoznać, co jest na tym zdjęciu. :)
UsuńPrzecudne zdjęcia, a najbardziej podobają się mi łabędzie.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za jakże miłe słowa. :)
Usuń