Pani Wyobraźnia.

 

  Czasami zastanawiam się czy może powinnam wrócić do prowadzenia tego czarodziejskiego miejsca na literę B? Zanurzyć się w świecie Liter, Słów, Obrazów i Filmów? Słyszę wołanie, ktore dobiega z daleka, z pozornie nieznanej krainy:

- ,,Wróć, daj się ponieść przez wiatr, przeżyj kolejną, fascynującą przygodę. Nie zamykaj dawnego rozdziału życia. Podejmij wyzwanie". 

   Zastanawiam się, co mam uczynić, a tymczasem Pani Wyobraźnia kreuje mi różne dziwne scenariusze, nie pozwala tak łatwo podjąć decyzji. Czuję się jakby Wyobraźnia przejęła nade mną władzę..., choć może już dawno to uczyniła. Rozsiadła się na wielkim tronie z podwyższeniem i patrzy na mnie swoim zarozumiałym oraz kpiącym wzrokiem. Czasami się jej sprzeciwiam, odwracam od niej moje oczy i krzyczę z całych sił:

 - ,,Ty nie jesteś prawdziwa. Nie prześladuj mnie, gdy tego nie chcę"!

Wtedy z pogardą odchodzi. Kiedy zaś pragnę, by wróciła - ona robiąc mi na złość - chowa się po zamarkach ogromnegi pałacu. Następuje zabawa w chowanego. Tylko, że ja zawsze jestem szukającą, a Pani Wyobraźnia szukaną. Odnajduję ją, bedąc na skraju wytrzymałości psychicznej, poobijana, wyczerpana, bezsilna i z głową otoczoną przez chmarę czarnych kruków zwanych ,,Myślami". Wtedy czekam na lepsze, pogodne godziny, uśmierzające ból mojej duszy.