Ostatnio w moim miasteczku, na rzece, dorasta nowe pokolenie kaczek. Moje zainteresowanie najbardziej budzą kaczki mandarynki. Z jednej parki mandarynek narodziło się 9 kaczuszek mandarynek. Jeden samiec, reszta samiczek. Wśród samiczek jest jedna oryginalna, gdyż ma całkowicie inne upierzenie od reszty rodzeństwa.
Przepiękne! A w 3 zdjęciu się zakochalam, cudne!
OdpowiedzUsuńhttps://uwiecznij-chwile.blogspot.com/
Dziękuję :)
UsuńTeż co roku obserwuję nowe pokolenie kaczek, ale tylko zwykłych krzyżówek - no i łabędzie, też jest ich sporo:)
Usuń"Kaczki żebraczki" ;) U mnie ostatnio zasłużyły na taki tytuł, bo skubane już się nie boją. Podpływają pod kajak i chcę jeść.
OdpowiedzUsuńCiekawy tytuł :D
Usuńdostojna i szacowna ta kacza rodzina:) jak uroczo wyglądają wszyscy wraz:) obserwuję:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za obserwacje :)
UsuńUrocza gromadka :) I ładne, malownicze zdjęcia.
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarze i obserwację :)
UsuńOstatnie zdjęcie jest dla mnie świetne. Bardzo ładnie wykadrowane i takie "sielankowe". Kaczuszki przesłodkie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, miło mi słyszeć takie słowa :)
UsuńFajne kaczuchy :-)
OdpowiedzUsuńWszystkie kaczusie są śliczne, przemiłe, a ta odmiennie upierzona wygląda jak albinoska i świetnie uzupełnia kolorystycznie stadko. Zdjęcia są super , wspaniałe ujęcia i te kolory. Pozdrawiam i życzę następnych cudnych zdjęć. Pa.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Pozdrawiam :)
Usuń